niedziela, 18 grudnia 2011

Zimowy spacer

Mój mały pasażer
Będąc na spacerach z dziecięcym wózkiem potrafiłem robić nawet 12 do 15 kilometrów dziennie, oczywiście z nieodłącznym dyżurnym lub głównym aparatem fotograficznym w pogotowiu. Także w zimie spacery na duże odległości były ciekawe. Mój mały pasażer przesypiał nieraz cześć trasy, a ja moglem spokojnie zająć się robieniem zdjęć. Na szczęście sam wózek był bardzo wygodny i pokonywał bez problemu zaśnieżone alejki, z których w lesie przecież nikt specjalnie śniegu  jak w mieście nie odgarniał. Tym razem miałem przy sobie główny aparat fotograficzny, czyli lustrzankę Nikon D200 - był to bowiem rok 2006 i nie wyprodukowano nic lepszego...

Choć Nikon D200 radził sobie bardzo dobrze i nie miałem zastrzeżeń do jakości wykonywanych przez niego fotografii. Tym razem wybrałem się na spacer do parku leśnego na Bemowie, w okolicach lotniska. 

Zimowy monotonny las...
Zimowe kontrasty
Detali miałem dużo do fotografowania, przede wszystkim rośliny, które na białym zimowym tle wyglądały kontrastowo. Zimowe tło pozwala wydobyć rośliny z pierwszego planu - w innych porach roku tło bowiem skutecznie je zagłuszy. Z drugiej strony, widoki ogólne lasu są na tyle powtarzalne, że robienie kilkudziesięciu ujęć nie wnosi już nic specjalnie nowego ponad to co zostało uchwycone na kilku pierwszych ;-)

Czasem warto na niewinny spacer wziąć lepszy aparat, bo dyżurny, przeważnie znacznie słabszy, sprzęt nie zawsze zrobi udane zdjęcia. Akurat tego dnia świeciło słońce, więc warunki fotograficzne były komfortowe dla każdego aparatu :-)

Pogoda dopisała znakomicie i dlatego liście które fotografowałem, wyszły bardzo ładnie na tle błękitnego nieba.

Niebiańskie liście
Słoneczna zima
Wyschnięte martwe liście są same w sobie bardzo smutnym motywem, a uchwycone w czasie pochmurnej, smutnej pogody mogą niestety działać podwójnie deprymująco. Dlatego powinno się w miarę możliwości sfotografować je w ciepłych, słonecznych warunkach jest o wiele ciekawsze, a i same liście podobają się automatycznie znacznie bardziej ;-)

Także zdjęcia krajobrazu wyglądają o wiele przyjemniej, gdy niebo ma błękitną barwę i ładnie uzupełnia biel śniegu oraz kolory lasu. Szczególnie gdy także na pierwszym planie jest coś uchwycone i zdjęcie dzięki temu zyskuje właściwą głębię.


Prze park leśny przechodzi tor kolejowy prowadzący do Huty Lucchini. Sam tor jest też wdzięcznym obiektem do zdjęć, bo pociągi jeżdżą po nim jedynie wyjątkowo, przewożąc złom na przetopienie albo gotowe wyroby.

Przed torami kolejnowymi
"Porzucony" wózek
Także zdjęcie zimowego lasu z niedbale "porzuconym" wózkiem dziecięcym jest samo w sobie ciekawe, gdyż przywykliśmy raczej widzieć wózki pchane lub ciągnięte przez dorosłych. Wózek samotny, i to w takich okolicznościach przyrody, jest czymś rzadko na zdjęciach spotykanym. Ale właśnie to co rzadkie lub nietypowe jest dla fotografii najbardziej wdzięcznym elementem. Nie jest może tak efekciarskie jak modne ostatnio zdjęcia HDR czy fotografie świadomie przekoloryzowane, ale zaciekawia samym zestawieniem, łamiącym nasze stereotypy myślenia. A ponieważ jestem zwolennikiem fotografii jak najmniej poprawianej, więc zaskoczenie czy zestawienie jest moją metodą :-)

A więc podsumowując - spacer, nawet kilkunastokilometrowy, to zdrowie. A spacer z aparatem to także fun i miła pamiątka na przyszłość.

Brak komentarzy: