niedziela, 30 grudnia 2012

I wreszcie wyjście...

I pora zakończyć dłuugi świąteczny weekend. A zakończyć go można najlepiej wyjściem właśnie. I nawet jeśli wyjście jest nieco podrapane i niedzisiejsze, to zawsze pozostanie wyjściem. Tym bardziej że nasza psychika po wspaniałych świętach i miłym odpoczynku może być też podrapana i niedzisiejsza, gdy jutro dla wielu perspektywa dramatycznego powrotu do niezbyt lubianej pracy :-)

Nikon D3X
Wyjście z atomowego bunkra dowodzenia w Łomiankach pod Warszawą. A raczej nie tyle wyjście co napis o wyjściu informujący. Nawet już nie bardzo pamiętam gdzie dokładnie się ten napis znajduje. Zapewne przy głównym zejściu do bunkra. Farba odpadała bowiem właśnie w tym korytarzu. W środku bunkra wiele korytarzy było wypalonych. 

Brak komentarzy: