sobota, 30 marca 2013

Jest zadymianie

Nikon D90
Skoro jest dyplomacja, to także jest zadymianie - ale nie zadyma. Albo mydlenie oczu. Albo produkowanie miraży. Albo złudne podejście - ktoś spodziewa się miłego przyjacielskiego podejścia otrzymuje tylko jego sztucznie polukrowaną wersję. Wszystko po to aby uśpić czyjąś czujność albo rozbroić jego agresję i pomóc tym samy w osiągnięciu własnych celów. Dyplomacja to także sztuka uwodzenia :-)

A dym na zdjęciu uchwyciłem na placu zabaw na terenie parku leśnego na Bemowie, tam są też miejsca do rozpalania ognisk i grillowania. Choć na grillowanie mogło być już dość późno, bo zdjęcie pochodzi z końca października ;-)

Brak komentarzy: