piątek, 29 marca 2013

Jest dyplomacja

Skoro są przejawy agresji, których przyczyną było strzelanie przez kogoś z armat do wróbli  to może na przezwyciężenie tego jest sposób nie mający nic wspólnego z agresją. Czyli jest dyplomacja. Zamiast iść z kimś na noże i obierać agresywny kurs można uciec się do sztuki dyplomacji. Czyli, według znanego powiedzenia, powiedzieć mu aby wy... w taki sposób, by ten radośnie zaczął pakować walizki :-)

Nikon D90
Jako symbol dyplomacji wybrałem znak zielonej podkowy - bo akurat taki znak zapewne konnego szlaku miałem w swoich zdjęciach. Nie chodzi oczywiście o konną jazdę, ani tym bardziej jakąś ułańską czy husarską szarżę, ale o zieleń znaku, która kojarzy się z zielonym światłem  a więc pozytywnym ruchem, a nie staniem w miejscu. W miejscu w którym te zdjęcie było robione jest wiele małych stadnin koni i takie znaki konnych szlaków są tam jak najbardziej zasadne ;-)

Brak komentarzy: