czwartek, 11 kwietnia 2013

Edukacja dzieci

Skoro wczoraj było dziecko na plaży, to dziś ciągniemy temat dziecka w nieco innej postaci - edukacja dzieci. I to edukacja wielce zabawna. Znów zdjęcie zrobione komórką - bo znów nie było pod ręka aparatu - ale warto było je zrobić. Treść zadania matematycznego jest banalna, temat - liczymy do 10. Ale o ile bombki w książce wyglądają jak bombki, to bombki dorysowane przez mojego synka wyglądają jak... Kto zgadnie? ;-)

Nokia N900
Nasza edukacja nie jest zbyt miła dla młodzieży - nie mówię o dzieciach ale o starszej młodzieży. Przeładowany program, wiedza wpychana do głowy łopatą. Ale póki się dojdzie to tego poziomu gehenny, trzeba przejść przez edukację wczesnoszkolną, która może zawierać i takie zaskakujące smaczki. A one niewątpliwie są warte uwiecznienia :-)

Brak komentarzy: