niedziela, 13 grudnia 2015

Stan wojenny

Nie mogłem się powstrzymać, aby nie dobrać stosownego zdjęcia do ilustracji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Skoro wczoraj cytowałem stare hasło o komunistach na drzewach, to dziś przypomnę jak nazywano oficerów politycznych w polskim wojsku. Nazywano ich arbuzami - bo na zewnątrz byli zieloni, a w środku czerwoni. Dobrałem więc symboliczne zdjęcie, ilustrujące nasze wojsko, które stan wojenny wprowadziło. Jest tu wszystkiego po trochu - dużo zieleni, troszkę wyschniętej materii i odrobina komunistycznej czerwieni. Nie zapominajmy bowiem, że większość żołnierzy w czasie stanu wojennego to byli tacy sami ludzie jak my, a nie żadne komunistyczne owoce. Dlatego na moim zdjęciu tych czerwonych owoców nie jest wiele.

Nikon Coolpix 8400
Z czasów stanu wojennego mam niecodzienne wspomnienie. Otóż rodzice kupili wtedy cud techniki, długo oczekiwany radziecki telewizor kolorowy Rubin. I pamiętam na jego ekranie te piękne zielone mundury spikerów w dzienniku telewizyjnym. A także nieśmiertelne dla mnie słowa: wiadomości sportowe przedstawi państwu porucznik Krajewski. Czołem żołnierze!

Brak komentarzy: