poniedziałek, 7 listopada 2011

Okno z kółkiem

Nikon Coolpix 5700
Nie zawsze okno może pełnić rolę otworu przez który się dostarcza towar. Tak jest w przypadku jednego z okienek w słynnej praskiej Złotej Uliczce. Okienko nie jest może największe, ale równie malutkie było okienko mojego pierwszego Nikona (Coolpix 5700, tylko 5 megapikseli) - wyświetlacz był uchylany, ale wielkości dużego znaczka pocztowego, podczas gdy dziś byle komórka ma ekran dwa razy większy. Jednak w porównaniu do używanego rok wcześniej modułu w kamerze SONY Nikon robił zdjęcia kryształowej ostrości. 

Skoro już jesteśmy przy tym Coolpixie i Pradze, to znalazłem w Internecie informację, że tam jest taniej dostępny grip do zdjęć pionowych i pojechałem do sklepu kupić go. Kupiłem przy okazji 8 akumulatorków Panasonic (2000 mAh), z czego 6 nadal używam (po 10 latach). Niestety, na akumulatorkach grip nie działał i musiałem kupować baterie alkaliczne. Na wbudowanej baterii Nikon robił około 150 zdjęć, na bateriach w gripie około 100. Zasilanie było w tym modelu bardzo słabą stroną. Z danymi było już lepiej, bo miałem data bank 30 GB na który zgrywałem zdjęcia. 

Brak komentarzy: