wtorek, 17 września 2013

Można zamrozić ale...

A na koniec coś bardziej optymistycznego - można zamrozić ale... Życie i tak wygra. Zielony listek odżyje z czasem gdy nastąpi wiosna i lody puszczą. To pewna nutka optymizmu w tych pesymistycznych obrazkach jakie pokazywałem ostatnio (a raczej nie w samych obrazkach co ich metaforycznych interpretacjach). Bywa, że w życiu wiele nam się nie udaje, nie można ruszyć z miejsca, nie ma wizji, wyjścia, drogi. Ale czasem lody topnieją i można wyjście znaleźć. Z drugiej strony, ta notka jest pewną metaforą 17 września 1939 roku, który przyniósł naszej ojczyźnie zapowiedź długiego zamrożenia...

Nikon D700
Kiedy piszę tę serię notek (kilka miesięcy temu) lodu już nie ma ale problemy życiowe są - i to liczne. Nie będzie tak łatwo je pokonać. Ale może się uda. Bo jest coś, co najważniejsze - nadzieja i podstawy do optymizmu. Na tym zdjęciu symbolizować je może zielony listek. Zamrożony ale jednak żywy. A gdy jest życie - jest nadzieja ;-)

Brak komentarzy: