czwartek, 24 października 2013

Pęknięcie na całego

Nikon D700
Dziś zaczynam mini serię o pęknięciach, nie zawsze w pełni dosłownie rozumianych. Na początek pęknięcie na całego - czyli jak najbardziej dosłowne. Pień drzewa ścięty, ale pęknięty. Zapewne pęknięty po ścięciu, w końcu jest zima - choćby zamarzająca woda mogła go po prostu rozerwać. Trudno zresztą dociekać przyczyn - nie jest ona istotna. Ważne, że mamy tutaj piękne  pęknięcie. 

Detal ze spaceru zimowego po Parku Leśnym Bemowo - w tym sporym lesie jest prowadzona gospodarka leśna i planowy wyręb, a ja nie raz fociłem detale ze stosów pociętego drewna. Często były to różne numery wypisane na drewnie, ale czasem sam pieniek nadawał się do ciekawego ujęcia. 

Brak komentarzy: