piątek, 2 września 2011

Prawie przekąska

Wracamy do tematu "prawie". Tym razem prezent jaki przywiozłem dziecku z jednego z wyjazdów fotograficznych. Oczywiście nietrudno zgadnąć, że chodzi o kawałek drewna - w końcu Małego Głoda się w plenerze nie widuje - co najwyżej mały głód się czuje ;-) Zabawek dla dzieci mamy w sklepach mnóstwo. A jak widać na załączonym obrazku - są one często elementem innych zakupów (np. produktów spożywczych - jako gratisy). Dlatego przywiezienie dziecku czegoś tak prostego, ale zarazem nietypowego, jak zgrabny pieniek drewna - było znacznie ciekawsze niż kolejny pluszak.

Nikon Coolpix P6000
Ale zestawienie Małego Głoda opartego o małą kłodę drewna może faktycznie być symbolem małej przekąski. A raczej prawie przekąski - w tym przypadku różnica jest kolosalna. Każdy, kto nie jest bobrem, niech nie próbuje tej nieco za twardej recepty na głód ;-)

Brak komentarzy: